sobota, 30 czerwca 2012

all you get is happy never after

 Chyba tak właśnie wygląda koniec. Te dwa miesiące miały być moją ucieczką, a okazały się bolesnym zderzeniem z rzeczywistością. Mój sen dobiegł końca. Mówią, że nadzieja umiera ostatnia i coś w tym jest. Moja wiara umarła dawno temu, a przez ostatnie kilkanaście miesięcy dogorywały jej resztki. Teraz nie ma już po niej nawet śladu. Każdy z nas ma jakiś szósty zmysł. Ja mam intuicję kryzysową. Jeśli wyczuwam katastrofę, zawsze nadchodzi. Mimo tego przeczucia, wciąż mam nadzieję. Niewiarygodne. To jak topielec na środku oceanu. Utrzymuje się na powierzchni resztkami sił. Wokół niego tylko woda - żadnego statku, nie mówiąc już o szalupie ratunkowej, czy poszukującej go ekipie. On czuje, że zbliża się jego koniec, ale ma nadzieję - przecież wciąż jest na powierzchni, wciąż karmi swą nadzieję kolejnymi oddechami, prawda?

 Niby mam czas, żeby zająć się projektami. Ale bez weny i zapału do ich realizacji będą wyglądać, jakby mnie bóg opuścił. Hahaha, że w takiej chwili stać mnie na żarty... A tak już zupełnie na poważnie, branie się za nie mija się z celem. 


 Mam dość dostawania po dupie.


***


 I guess that end looks exactly like that. Theese two months were supposed to be my escape, and it turned out as painfully clash with reality. My dream is over. It's said that hope dies as the last one and there is a little bit of truth in it. My belief died long time ago, and during the last few months its scraps were decaying. Now there is no sing of it. Everybody has some sixth sense. I have a Crisis Intuition. If I feel a tragedy, it always comes. Despite of this feeling, I still have hope. Unbelievable. I'm like kelpie in the middle of the ocean. I'm drifting by the relics of my strenght. Around me is only water - no ship, not even mention about lifeboat, or rescue group. I feel that the end is coming, but I still hope - I'm still on the surface, I still feed my hope by taking breath by breath, right?


 Supposedly I have time to take care of all my projects. But without the spirit and verve they will look like god has forsaken me. Hahaha, it's unbelievable that I can joke in mine situation... But being 100% serious, I can't even start anything. It's meaningless. 


 I have enough kickassing me.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz