believing in magic.

poniedziałek, 9 grudnia 2013

fucking fuck.
Autor: LA o 07:10
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

Archiwum bloga

  • ►  2015 (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2014 (5)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  marca (1)
  • ▼  2013 (23)
    • ▼  grudnia (6)
      • it's never like in the movies. is it?
      • I can't stand my own company. Can someone replace ...
      • fucking fuck.
      • Oh jesus, I love it so much. When I don't expect i...
      •  You can't miss something that you never had. Right?
      • Ok, it might have happened. Now what?
    • ►  listopada (2)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (2)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (5)
  • ►  2012 (33)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  października (6)
    • ►  września (3)
    • ►  sierpnia (13)
    • ►  lipca (8)
    • ►  czerwca (1)

O mnie

Moje zdjęcie
LA
20 from Poland in love with sports, books, movies, music. more particularly: tennis, ski jumping, volleyball, art that touches soul. all the cliché ones, a bit romantic, a bit realistic, incurable dreamer, geek, tv series lover.
Wyświetl mój pełny profil
Motyw Prosty. Obsługiwane przez usługę Blogger.